piątek, 15 czerwca 2018

3 Międzynarodowa przygoda Burza stulecia.

Konstancja przez resztę dnia nie mogła się na niczym skupić.Gdy Anka przyszła  na kawę i codzienne plotki, wymówiła się migreną. Wieczór nadchodził nieubłaganie, a ona nie miała pewności, czy powinna zadzwonić.
"A jeśli znów ucieknie jak przed Serafinem, albo rozczaruje jak z Hieronimem" Wiedziała jednak, że jak nie zadzwoni, będzie miała do siebie żal, iż zmarnowała taką okazję. Oto los postawił na jej drodze mężczyznę, z którym zdradzała  męża zawsze, kiedy nie mogła usnąć. Dlaczego zatem się waha?
Przed północą  podeszła do telefonu. Dokładnie rozprostowała pognieciony kartonik. Chciała jeszcze się przeżegnać, jak to zwykła czynić, gdy się czegoś bardzo bała, lecz zatrzymała rękę tuż przy czole.
"Chyba zgłupiałam do reszty " pomyślała. "Jak pomylę cyfry, drugi raz nie zadzwonię" postanowiła.
 Bardzo skupiona wystukiwała numer. Podniosła słuchawkę do ucha. Zanim odebrał nacisnęła czerwoną ikonkę." A może jest  zbyt późno? Może  śpi? " Kiedy za moment usłyszała dzwoniący telefon, z wrażenia prawie go upuściła.
- Halo - odezwała się cicho.
- Zaraz przyjade - usłyszała po drugiej stronie.
Dopiero teraz dotarło do niej, że niedługo się z nim spotka.
"A jeśli wścibska sąsiadka zobaczy jak wchodzi do jej domu?"-zaniepokoiła się.

wtorek, 12 czerwca 2018

2 Międzynarodowa przygoda. Klamka zapadła.


Konstancja  miała nadzieję, że Anka nie dostrzegła małego kartonika, który Iwo schował w jej dłoni podczas pożegnania. Wróciła do koleżanki i usiadła na krzesło, na którym siedział nowy znajomy. Nie chciała patrzeć sąsiadce w oczy. Chciała zostać sama. Jednak Anka rozluźniona drinkiem nie zamierzała nigdzie iść.
- Wiesz, sama bym chętnie z nim poszła na całość. Nawet mu coś niecoś sugerowałam, ale on nic tylko wypytywał o ciebie. A czego mi brakuje. No powiedz? -  pytała obciągając bluzkę i czyniąc dekolt głębszym.
Konstancja nic nie odpowiedziała. Myślała zupełnie o czymś innym, niż o niedostatkach rozczarowanej dziewczyny.
Tej nocy długo nie mogła znaleźć dogodnej pozycji, by przywołać sen. Pod powiekami przewijała każdą chwilę, od momentu poznania przystojnego Węgra poprzez rozmowę przy ogrodzeniu, aż do ujrzenia jego oczu. Potem następował replay  i " film " zaczynał się od początku. Zupełnie zapomniała o maleńkim kartoniku, który został w kieszeni wytartych jeansów.

niedziela, 10 czerwca 2018

1 Międzynarodowa przygoda. Kto pyta nie błądzi.


Nadjeżdżający z naprzeciwka bus gwałtownie zahamował. Młodzieńcy otworzyli drzwi i jednocześnie zaczęli pytać o drogę. Konstancja  przystanęła. Pociągnęła za rączkę synka, który chciał iść dalej. Anka podeszła do auta i bez oporów wdała się w dyskusję. Konstancja stała obok i słuchała, o czym szczebiocze  sąsiadka. Kiedy auto odjechało spytała z wyrzutem.
- Anka. Dlaczego tak się zachowywałaś?Miałam wrażenie, że z nimi flirtujesz.
- Phi. No i co z tego - Flirciara wzruszyła ramionami.
- Ale przecież jesteśmy mężatkami - Konstancja nie kryła oburzenia.
Jak im to nie przeszkadzało, to dlaczego nam powinno. Przecież widzieli, że idziemy z dziećmi, a jednak się zatrzymali. A tak w ogóle to nie bądź taką mniszką, przecież nic się takiego nie stało - Anka podsumowała zajście zaciągając się papierosem.