poniedziałek, 20 lipca 2020

3 Jak dobrze mieć sąsiada Kuchenne zabawy.



 Zbliżyła twarz jeszcze bardziej. Dotknęła dłońmi krawędzi bokserek i powoli odsłaniała nabrzmiałego członka. Mężczyzna ciągle nie reagował. Kiedy skończyła z ciekawością spojrzała na prężący się przed nią organ.
Poczuła podniecenie napływające z wielką siłą. Jedną ręką starała objąć nasadę. Drugą włożyła pomiędzy swoje uda. Zbliżyła język i przejechała po nim z dołu do góry.



Czynność powtórzyła kilkakrotnie. Pocierając jednocześnie  łechtaczkę czuła, jak wargi jej pęcznieją. Była mokra i obrzmiała. Gotowa na przyjęcie takiego okazu. Wyjęła rękę z majtek i chwyciła za jądra. Jęknął z rozkoszy.
Wstała z klęczek. Ciągle trzymała go w dłoniach. Ścisnęła nieco mocniej i idąc tyłem, ciągnęła mężczyznę za sobą. Poddał się tej czynności bez żadnego oporu. Przystanęła, gdy poczuła blat stołu. Oparta o brzeg,  jedną ręką sprawnie odsunęła biały, koronkowy trójkącik zakrywający wzgórek łonowy. Przyciągnęła penisa bliżej i zaczęła przesuwać nim po odsłoniętej skórze. Patrzył na tą zabawę z ciekawością.
- Chcę abyś mi go wsadził. Aż  do końca - wyszeptała, oddychając coraz szybciej.
- Już... już dziecinko - przywarł do niej i zaczął zachłannie całować nabrzmiałe sutki. Chciał się zniżyć bardziej, leczy go powstrzymała. Była już dostatecznie pobudzona.
 - Masz gumkę?- spytała pomiędzy pocałunkami.
 - Nie - przyznał.
Resztką świadomości chciała wyzwolić się z uścisku, jednak pragnienie było  silniejsze.
 - Pozwolisz, że będę patrzyła, jak będziesz go wciskał ? - spytała, lecz nie czekała na odpowiedź. Schyliła głowę i spojrzała w dół.
Tylko powoli.... rób to bardzo powoli.
 - Nie bój się. Będę wyjątkowo delikatny - odparł ujmując jedną dłonią członek, a drugą rozchylając powiększone wargi sromowe.
Jeszcze nigdy nie widziałem tak napalonej cipki - wyznał nie odrywając wzroku od wydepilowanej skóry, która ociekała wilgocią.
Bardzo powoli zanurzył główkę, a potem, wykonując delikatnie ruchy, zatapiał w niej coraz głębiej. Każde, nawet najdelikatniejsze pchniecie, okraszone było jej jękiem. Pomimo obezwładniającej rozkoszy, ciągle patrzyła zdumiona, że może pomieścić go w swoim wnętrzu .
Jesteś taka... ciasna - wyszeptał kiedy pochłonęła go całego.
 - I taka mokra - dodał.
Zrozumiała, że nie ma się czego obawiać. Wsunęła pośladki na mebel.
Zerwij ze mnie majtki - poprosiła, ciągle patrząc na miejsce połączenia. Pociągnął za cienki materiał i odrzucił strzępki na podłogę. Bez skrępowania rozłożyła szeroko nogi, oparła  o blat i spojrzała mu w oczy - A teraz mnie zerżnij. Mocno! - rozkazała przez zaciśnięte zęby.
 Jacek chwycił partnerkę za biodra i zaczął poruszać w niej coraz pewniej. Gdy zwiększył tempo położyła się i przymknęła oczy. Czuła, jak przyciąga ją do siebie, zarzuca nogi na swoje ramiona i mocno obejmuje uda. Wiedziała, że nawet gdyby chciała się uwolnić, nie mogłaby wyrwać się z takiego uścisku.
Orgazm przeszył jej ciało z wielką siłą. Poczuł go i przestał poruszać. Pulsujące wnętrze zaciskało się na penisie. Delikatnie zsunął jej nogi ze swoich ramion i kiedy była przekonana, że kochanek zakończył penetrację, wysuwając się z niej powoli, mocnym pchnięciem wbił się z powrotem. Krzyknęła, wyprężyła ciało i zacisnęła dłonie na krawędziach zimnego blatu. Ponowna rozkosz była tak duża, że poczuł, jak po udach spływa kolejna fala wilgoci. Wysunął się znów delikatnie i jeszcze raz wbił  po same jądra.
- Słyszysz, jak ona smakowicie mlaska, kiedy się w niej zatapiam? ... O tak. Podoba jej się to - stwierdził spoglądając na omdlałą z rozkoszy kochankę.
 - To jest najlepsze rżnięcie w moim życiu - wyszeptała z błogim uśmiechem.
Te słowa podziałały na Jacka. Nie potrafił dłużej kontrolować swojego popędu. W ostatnim momencie odsunął się i skończył, oblewając kuchenną terakotę kroplami spermy.

cdn....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz